03/07/2024

Michał Gołębiowski, Dalej tylko pola.


 wydanie: czerwiec 2024

wydawnictwo: Dębogóra


Bohater powieści Dalej tylko pola, młody wykładowca filozofii, dowiaduje się o ciężkiej chorobie ojca. Wieść ta skłania go do powrotu w rodzinne strony, na Podhale, po to, aby na nowo przemyśleć własne korzenie oraz odbudować zniszczone przed laty relacje. Ojciec bohatera, zerwawszy w przeszłości więzi z rodziną, teraz, jak się zdaje, przeczuwając swoje odejście, chce przekazać synowi coś ważnego. Prawdziwy sens tego spotkania odsłania się jednak powoli. Dalej tylko pola to powieść drogi, która zderza zachwyt nad bogactwem życia z elegijną medytacją nad przemijaniem postaci tego świata.

Gołębiowski to przede wszystkim wrażliwy obserwator rzeczywistości, opisujący świat wokół w nasyconych światłem obrazach. Ciekawy jest już sam sposób, w jaki autor widzi codzienność. Tak, jakby spod spraw zwyczajnych wyzierało coś innego, jakiś drugi świat, inna rzeczywistość. Gołębiowski, Podhalanin z pochodzenia, dodatkowo nasyca swoje intuicje ukrytej w codziennych sprawach wieczności lokalnym kolorytem, a zarazem autentycznością.

Wojciech Chmielewski

Michał Gołębiowski udowadnia, że proza może być podróżą. To podróż bliska, bo w znane, bliskie sercu rejony, a zarazem daleka, kierująca w nieznane rejony własnej głębi. Wyprawie towarzyszy cisza i muzyka. To proza drogi, chwilami beztroska z ducha, a chwilami przeciwnie – pełna zmagań wewnętrznych, które zawsze, prędzej czy później, prowadzą do Źródła.

Piotr Machul

„Oddalam się od muru, aby nie burzyć spokoju małego stworzenia. Wtedy dociera do mnie myśl, że Chrystus, wielki Pantokrator, pod którego stopami legła cała rzeczywistość, kryje się we mnie, tak jak ptak w szczelinie muru. Nieustannie porusza łaską, mieszka w wyłomie mojej istoty. Widziałem już takie obrazki. Mijałem takie kapliczki. Pan wszystkiego, wyblakły od słońca i deszczów, ukryty w zmurszałym, drewnianym domku. Postawiony «ponad wszelkim imieniem, jakie mogłoby zaistnieć nie tylko w tym życiu, ale i w przyszłym». Widziałem pęknięte figurki, rozrzucone w polu, zarastające trawą. Rozsiane po rowach znaki obecności Tego, który ma władzę nad wszystkim.” (fragment)

opis wydawcy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz